crochet doily made by me |
pouch with lavender made by our special auntie Elżbieta who is able to conjure something up from nothing :) |
pachnący lawendą woreczek haftowała niesamowita kobieta moja ciocia Elżbieta,
która potrafi wyczarować coś z niczego :)
Piękne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudownie i delikatnie, woreczek jest piękny, prosty, ale piękny...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
... i pachnący lawendą :)
UsuńPiękna lawendowa serwetka!!! Wspaniały woreczek!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Och, jak tu u Ciebie lawendowo, aż mi zapachniało od samego patrzenia :-) Serwetka jest śliczna, a woreczek boski! I jak zwykle, piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńMagdo, mój głęboki podziw i szacunek budzi ilość serca i myśli skoncentrowanej na tu i teraz, które zamknęłaś w pięknej serwecie!
OdpowiedzUsuńUroczy woreczek : )
A mój podziw budzi Twoja umiejętność sprawiania małych i dużych radości innym oraz dostrzegania ich tam, gdzie nawet się nie spodziewamy :D
Usuń<3